FifiF1...

 
registro: 13/03/2012
...Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście, tym samym udowadnia wyraźnie, że tego szczęścia nie jest wart...
Pontos127mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 73
Último jogo

...poranna gimnastyka...tym razem...języka ;)))


...w trosce o jak najlepszą kondycję tego, jakże ważnego narządu proponuję Wam niezbyt forsowne, a niezmiernie efektywne ćwiczonko...wystarczy jedynie odczytać poniższy tekst dotyczący budowy dzidy...

...,,...dzida składa się z przeddzidzia dzidy, śróddzidzia dzidy i zadzidzia dzidy. Przeddzidzie dzidy składa się z przeddzidzia przeddzidzia dzidy, śróddzidzia przeddzidzia dzidy i zadzidzia przeddzidzia dzidy. Śróddzidzie dzidy składa się z przeddzidzia śróddzidzia dzidy, śróddzidzia śróddzidzia dzidy i zadzidzia śróddzidzia dzidy. Zadzidzie dzidy składa się z przeddzidzia zadzidzia dzidy, śróddzidzia zadzidzia dzidy i zadzidzia zadzidzia dzidy. Przeddzidzie przeddzidzia dzidy składa się z przeddzidzia przeddzidzia przeddzidzia dzidy, śróddzidzia przeddzidzia przeddzidzia dzidy i zadzidzia przeddzidzia przeddzidzia dzidy. Śróddzidzie przeddzidzia dzidy składa się z przeddzidzia śróddzidzia przeddzidzia dzidy, śróddzidzia śróddzidzia przeddzidzia dzidy...''...

... i nie jestem pewna, czy aby nie zagalopowałam się? n29.gifn17.gif...jeśli tak, to możemy ćwiczenie powtórzyć...i jeszcze raz...i jeszcze n17.gif...mały trening nikomu jeszcze nie zaszkodził, a wręcz przeciwnie...( wedle powiedzenia, że ,,trening czyni mistrza'') może jedynie podnieść sprawność...i pomóc dojść do perfekcji...funkcjonalnej niewątpliwie n19.gif...



...miłego dzionka girl_dance.gif...



...słoneczne pieszczoty...kwietne zapachy....;)




...po długiej deszczowej i ponurej aurze wreszcie wyjrzało słońce...mhmmm n4.gif... taki dzień sprzyja zapachowym wspomnieniom n6.gif...i przypomniałam sobie, kiedy przeszło rok temu pisałam, iż ...

,,...bywa, że spacerując po ścieżkach mojej pamięci, wspomnienia nasiąknięte są zapachami...miłe, niepowtarzalne zapachy, które unoszą się w myślach od dzieciństwa po dzień wczorajszy...intensywny zapach dojrzałych malin wydobyty przez promienie słońca...malin, które jadło się garściami...zapach skoszonej świeżo trawy...skoszonej dopiero co wyklepaną przez dziadka kosą ...a później zapach siana...siana w szopie, gdzie chętnie baraszkowały kocięta...zapach floksów z babcinego ogródka, który wdzierał się przez okna w słoneczne lenie dni...zapach unoszącej się świeżości po ciepłym majowym deszczu...zapach poziomek przy leśnym dukcie...i ten zapach pieczonego przez babcię drożdżowca ze śliwkami, który wystawiał na próbę i tak już nadwyrężoną cierpliwość...zapach rzecznej wody, który przynosił wiaterek na brzeg tarmosząc żyłkę na wędce...zapach jeziora, który nabierał intensywności ku schyłkowi dnia...zapach lasu, który unosił się, aż do wędrujących po niebie obłoków...i zapach razem spędzonych chwil...zapach ciała...zapach pożądania...zapach miłości..n4.gif...

...ten ogrom zapachów....i to niewiarygodne wręcz  ich zapamiętanie są niepohamowaną przyjemnością w przywoływaniu ich wspomnieniami...''...

...że wiele zapachów utrwalamy na tyle intensywnie, że przechowujemy je w podświadomości przez wiele lat...że zapachy nadają kolorytu i głębi naszym wspomnieniom n0.gif...
Dziś ciepło słońca sprawiło, że zapachniało latem...woń naręcza piwonii,,ryneczkowej zbywczyni'' przyjemnie drażniła moje powonienie...zrywane truskawki wydzielały słodki aromat...lekki wiaterek niesie zapach skoszonej trawy.......wkrótce obsypią się kwieciem akacje...nastała pora wybornych zapachów...mhmm n4.gif


                               

                                                   studio.html?s=vhs&s=vhs&n=43795627&f=420 



...życzę Wam pogodnego i ,,pachnącego'' weekendu  girl_dance.gif...

 



...śmigus dyngus kontra prima aprilis.......;)))

 

...mam takie nieodparte wrażenie, że ostatnimi czasy, wymyślenie jakiegoś fajnego psikusa na prima aprylis przychodzi ludziom z coraz większym trudem ...bywało, że człowiek nieraz nabierał się na różnego typu żarciki...a teraz nietrudno się domyślić, kiedy ktoś chce nas wprowadzić w maliny ( mnie jeszcze nikt kitu nie wcisnął )...zastanawiam się czym jest to spowodowane ?...czyżby poczucie humoru spadało nam  ,, na łeb, na szyję'' ?...a może strojenie sobie żartów z innych, tak weszło nam w krew, iż mamy je na codzień...i dzień 1 kwietnia nie robi na nas już takiego wrażenia ?... w tym roku, to ujdzie jeszcze zwalić na święta, że to ich wpływ, bo akurat wypadają tego samego dnia ...albo najlepiej na pogodę (pani Wiosna, to nam dopiero numer wycięła )...tak,tak... to pewnie przez tą pogodę człowieki nie mają poczucia humoru ...tym bardziej, że trza myśleć o tym , jak tu tyłek przed zmoczeniem uchronić ...a może jeszcze jakie insze pieroństwo ?...

 

 

                             

                           

 

 

 

 

 

...mimo, że za oknem ziąb...życzę śnieżnego dyngusa i ubawu po pachy !...


...i znów zachwycił mnie głos......;)

 

...ciepły i dojrzały...piękna niespotykana barwa...głos, który śpiewa ,,Georgia on my Mind'' tak, że nawet sam Ray Charles przyklasnąłby temu wykonaniu ...a wpadła mi w ucho podczas przełączania kanałów tv...Piotr Salata - posiadacz tego nadzwyczajnego głosu - był uczestnikiem jakiegoś tam (nawet nie zarejestrowałam) programu ,,muzycznego''...ale śpiewał tak, że ciarki przechodziły...niesamowita pieszczota dla ucha...mhmmm......a,  że ja nienasycona, to błyskawicznego szperacza zapuścilam ,,tu...i tam''...i podzielę się twórczością owego niezaprzeczalnego talentu...nie tylko wokalnego ...

 

 

                                        https://www.youtube.com/watch?v=C4lyR7E9cZs

                                        https://www.youtube.com/watch?v=LHBw47Mc0fY

                                        https://www.youtube.com/watch?v=5wFzXCzFURE

                                        https://www.youtube.com/watch?v=XYdzYyKoIxE

                                        https://www.youtube.com/watch?v=GbIi1Ttcz9M

                                        https://www.youtube.com/watch?v=XWOfDziYfQ0

 

 

 

 

...przyjemnego ,,odbioru''...pozdrawiam cieplutko ...


...dziś świętują...wędkarze....;)))

 

...zatem całej naszej wędkarskiej braci życzę połamania kija ( byle nie ze złości ) ...udanych zasiadek (rzecz jasna) w doborowym towarzystwie ...no i oczywiście...taaaaaaaaakiej ryby !

...niech nowy sezon dostarczy Wam nie tylko wspaniałych okazów, ale także niezapomnianych chwil nad wodą ...dużo radości, cierpliwości, życzliwości i wtrwałości w tej przyjemnej odskoczni dnia codziennego

 

 

                                              

 

 

 

 

...miłego dnia...pozdrawiam cieplutko ...

 

.