Beznamiętnym wzrokiem patrzyła na obraz życia
Jej serce przepełniała nienawiść do samej siebie
Przeżyła tak wiele, że jej serce zastygło z bólu...
Sztuczny uśmiech pojawił się by zatuszować uczucia
Które przepełniały ją do szpiku kości...
Jej nadzieja odpłynęła poprzedniego dnia
Miłość zapukała lecz nie do jej serca
Wiara gasła z każdą chwilą
A życie nikło między palcami....
Odgłos wybijanej godziny przyrażał
Ludzie przechodzący koło niej nikli niebawem
Tylko on patrzył w jej oczy
Pełen podziwu i zachwytu jej osobą...
Odeszła z czasem
Lecz on szedł jej śladem
Odnalazł skarb i sens swego życia
Odtąd ich ścieżki połączył los
a z czasem pojawiła się siła uczucia...
Katarina04
:*
registro:
Dostępna... tylko na receptę!!! ;-)