huker

 
registro: 02/01/2008
Pontos162mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 38
Último jogo

podługoweekendowa muzyczna sfera Hukera

Dziś o pogodnych uśmiechach (inspiracja Xymen69).

Większość z nas ma o sobie dobre mniemanie! I dobrze, pochwalam to, ja też takie mam.

Choć jest to subiektywne, jednak fakt ten pozwala nam wierzyć, że jesteśmy komuś potrzebni - przynajmniej sobie

Ostatnio doświadczyłem parę dowodów na to, mimo rozterki, że dostarczyłem ludziom powodów do uśmiechu - myślę że radosnego - a to już jest coś.

Znalazłem ciekawy utwór, dość pogodny w brzmieniu, bardzo odpowiadający mnie w czasie jazdy samochodem.

Odtwarzając go i przejeżdżając obok przystanków, zauważyłem ciekawe zjawisko - ludzie tam stojący, niezależnie od pogody, uśmiechają się. Co to sprawia? Wszak mamy opinię ponuraków.

Dedukcję moją, zapętliła przeczytana notka internetowa o tak zwanych "zimnych łokciach". Po lekturze której wyobraziłęm siebie na miejscu potencjalnych podróżnych.

 - Stoję, słyszę narastające dudnienie, oczami wyobraźni widzę nadjeżdżającą "wypasioną brykę z wypasionym łysym właścicielem". Myślą poszukuję, co to za łomot? Gdybym był nastolatką, pewnie stringi szykowałyby się mnie do opadnięcia ( tak było w notce ).

 A tu:

z wolna jedzie mały czarny SUV, z którego wnętrza, przez otwarty dach(łokcia nie chłodzę), dochodzi to:

Bbkingowska wersja "See That My Grave is Kept Clean" Blind Lemon Jeffersona

https://www.youtube.com/watch?v=ektNdhkM1yQ

Melodia, pogłębiony subwooferem bas, głos B.B, chyba to sprawia, że na moment zapominam(y) o oczekiwanym autobusie i się uśmiechamy(y).

Dodatkowym sprawcą, mam nadzieję, jest widok pasażera pojazdu

%%GD_PHOTO_ID%11450594%l%x1Z%%

gdyż piękne to zwierzę, jak i, podobnemu mu( nie łysemu), pana prowadzącego samochód i nucącego czy gwiżdżącego wspomniany utwór .

Tak to jest - dylemat nie rozstrzygnięty - czy to muzyka łagodzi obyczaje? czy uśmiech budzi, poddawanie się stereotypom własnej wyobraźni?

Mam nadzieję, że to muzyka i odwzajemniający uśmiechy Huker.

Intryguje mnie jeszcze , niewyjaśnione klap, klap, klap słyszane niekiedy.

Czy tylko interpretacja z opadaniem sztucznych szczęk może to wyjaśnić?

 

Wersja autorska: bardziej nadająca się do słuchania w zaciszu domowym przy codziennych zajęciach:

https://www.youtube.com/watch?v=5S8Rjwwo2g4

Tako rzecze Huker słuchajcie i zapamiętajcie. Do usłyszenia, zobaczenia i wymiany uśmiechów na przystankach.

Pozdrawiam

 

Ps. Dla ciekawych: aparycja pana do zaakceptowania przez trzydziestolatki(na jedno oko).